Różowy - kolor do niedawna znienawidzony przez modne mamy. Czy, aby na pewno musimy pałać do niego taką antypatią? Dobrze "uformowany", połączony i "zagospodarowany" może stanowić fajne urozmaicenie wiosennych wyborów ciuchowych. Do tego dodać uśmiech na buzi 4-latki - bezcenne:) Fakt, unikam "bazarowej" odmiany tego koloru z szaloną ilością cekinów, brokatu i bajkowo-księżniczkowych postaci. Tego nigdy moje M'ki nie założą:). Uwielbiam brudny, blady róż i amarant (głównie w dodatkach). Poniżej wczorajszy Melankowy wiosenno - przedszkolny zestaw. Fotki wykonane czekając na Pierworodna przed szkołą - wracała z baaardzo opóźnionej klasowej wycieczki:)
żakiet Zara
bluzka w sowy Gap
spódnica Kids on the Moon
rajstopy Calzedonia
trampki Converse
Pierworodna w końcu wróciła, zmęczona, brudna, ale przeszczęśliwa:)
koszula jasny denim Pull&Bear
alladyny Miszkomaszko
trampki no name
W naszym butiku oferujemy również kilka różowo-podobnych smaczków:
Na naszej prywatnej wyprzedaży również dostaniecie kilka perełek w "kontrowersyjnym" różu:) Zapraszam:
Na temat rozu juz tyle mowilam, to nie bede sie powtarzac;) W kazdym razie u nas tez jest, bo niby czemu mialoby go nie byc, szczegolnie ze tyle odcieni istnieje.Dzis zamowilam rozowe trampki;)
OdpowiedzUsuńMy sie tez rozu nie boimy. Jedynym grzechem dla mnie byloby zalozenie rozu od stop do glow. Ale skombinowany... czemu nie?
OdpowiedzUsuńI tak jeszcze odnosnie cekinow, swiecidelek, bajek - ja bym ich tak nie skazywala za szybko. Wiodace marki dzieciece przyozdabiaja dziewczece sukienki cekinami, krysztalkami Swarovskiego, figurami z bajek. I nie wyglada to tandetnie (np. Monnalisa, Blumarine). Wojcik co roku te pomysly kopiuje (tu i owdzie z pewnymi poprawkami) - choc Wojcik w tej kwestii nie jest dla mnie zadnym autorytetem ;o)
Tak mi sie ostatnio rzuca w oczy, ze "modnie" sprowadza sie do slowa "szaro" lub "minimalistycznie"...
My też się nie boimy:) chociaż im dziecko starsze tym bardziej na różowy nosem kręci...
OdpowiedzUsuńW takim wydaniu róż i dla mnie jest strawny, a zdjęcia przepiękne:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńahhh jakie cudowne bliki w oczach Melani! a te trampy nonamowe to gdzie moznaby znaleźć?
OdpowiedzUsuńtrampy kupione w małym obuwniczym sklepie na Mazurach:)
UsuńKurcze w ostatnim czasie ciągle gdzieś czytałam "nagonke" na róż...przez wszystkich krytykowany i tylko szarości były ok!nie ukrywam,ze lubie w ciuszkach MAdzi róż i postacie z bajek jak Myszka Minni i Hello Kitty ale te fajne a nie te tanie podróby a jest między nimi ogromna różnica!
OdpowiedzUsuńPs kurcze jak to jest z tym conversami z rozmiarówka?ostatnio wyczytałam,ze dziewczyna kupila o 2 rozmiary za duże choć zawsze ten numer kupowała...
Och,
OdpowiedzUsuńFajne "stylówy" maja Twoje dziewczyny:) Ja tez lubię róż, choć nie w każdym wydaniu. Odrzucają mnie różowe zestawy od stóp do głów. Co za dużo to nie zdrowo, ale róż jest bardzo twarzoowym kolorem dla większości dziewczynek.
Super stylizacje ;) u Nas też nie brakuje różu. Myślę że właśnie róż nadaje dzieciom słodkości. Przepiękny żakiecik a'la chanelka. Pozdrawiamy i zapraszamy do Nas
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie :) my róż też nosimy,w mniejszej ilości.. i lubimy go łączyć z innymi kolorami :) taki pudrowy jest super :)i zgadzam sie z Żorżetą :) od stóp do gło raczej nie ... chyba,ze córcia moja juz koniecznie na ogród do piachu tak chce wyjść :) :)
OdpowiedzUsuń