Lubimy ją lub nie... Nie ma uczuć pośrednich... Mowa o kratce. Powraca jak bumerang, przeważnie w sezonie jesiennym. Kojarzona z brytyjską arystokracją/elegancją...Dla mnie jednak jest to deseń dość kontrowersyjny i nie lubię go na pewno na "dorosłych". Wydaję mi się, że wizerunek staje się wtedy zbyt dosłowny. Możecie się z tym zgadzać lub nie, to oczywiście moje subiektywne odczucie. Podobnie mam z wyrazistymi, zwierzęcymi printami. Po prostu nie pasują mi do "dużych" dziewczyn:)
W tym sezonie kratka pojawia się u M'ek... i muszę przyznać, że całkiem fajnie wygląda w wydaniu junior:)
Popołudnie spędzone na Warsaw Cup 2013 - łyżwiarstwo figurowe....
Ulubiona toruńska naleśnikarnia MANEKIN w końcu w Warszawie...
Dawka słodkości mocno przekroczona - M'ki z niedowierzaniem patrzyły na "obiad" zamówiony dla nich przez rodziców:)
Marcela:
płaszcz Liu Jo
sukienka Winter Bow FOUR'EMKI
buty Tommy Hilfiger
szalik 160cm
czapa Reserved
Melania:
płaszcz Zara
sukienka Bobo Choses
buty Zara
szalik made by babcia:)
czapa Flawless
Świetnie wygląda. A ja lubię kratę zarówno na maluchach jak i na dorosłych. Sama mam koszul parę w kratę i młoda też, lubimy bardzo ;)
OdpowiedzUsuńMnie kratka też najbardziej pasuje w wersji mini. Melanii płaszczyk i sukienka cudo:) Marceli zazdroszczę butów:)
OdpowiedzUsuńoj zatęskniłam za Manekinem!to był taki rytuał,że co jakiś czas z koleżankami się do niego wybierałyśmy,ach aż zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńno i popieram mi też się krata bardziej na dzieciach niż dorosłych podoba ;)
moja siostra studiowała w Toruniu i Manekin był obowiązkowym punktem programu podczas odwiedzin:) fajnie, ze jest już w naszym zasięgu...
UsuńJa tez kratki lubie. A ten zielony plaszczyk jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńcoś jest na rzeczy z tym podziałem, choć ja printów zwierzęcych typu centki w ogóle nie lubie, ale juz bluze z reniferm, pinginem etc uwielbiam :) A naleśniki to zawsze dobry pomysł !
OdpowiedzUsuń