Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 listopada 2013

...bo fajnie jest w lesie...

Tatę M. ciągnie ostatnio do lasu... Byliśmy wczoraj w małym, niedaleko miejsca zamieszkania... Dzisiaj wtargnęliśmy do takiego "prawdziwego". Zostawiliśmy samochód przy drodze z zamiarem pokrążenia w bliskiej okolicy. Miło się spacerowało, wygłupiało, rozmawiało aż...straciliśmy orientację...Klasyk:) Szliśmy za odgłosami drogi, jednakże wyszliśmy nie tam gdzie powinniśmy - bagatela jakieś, jak się potem okazało, 1,5 km od auta... Nawigował nas rowerzysta, który mijał gdzieś przy drodze czarnego suwa... Modliliśmy się tylko, żeby mówił prawdę:) Dzieci zmęczone i z lekka przerażone niepokojem rodziców...:), człapały dzielnie wzdłuż asfaltu... Ujrzenie "czarnej plamy" w krzakach - przypominającej nasz pojazd - bezcenne:)























Marcela:
futerko Zara
sukienka Bobo Choses
legginsy w gwiazdy sh
kalosze Hunter
szalik made by babcia


Melania:
kurtka Okaidi
spódnica sh
kalosze Hunter
szalik made by babcia
czapka Accessorize


Kolekcja Four'eMki dostępna w:

za granicą:




nasza szafa TUUUU

4 komentarze:

  1. My też mamy futerko w panterę ;) uwielbiamy je ;) super fotki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... ostatnio mam słabość do futerek w dziecięcej garderobie... a na "dużych dziewczynach" nie za bardzo lubię:)

      Usuń
    2. Ja też :) co do damskich futer,ja znalazłam rewelacyjną kamizelkę futrzaną .. i wciąż szukam płaszcza,ale bezowocnie ..

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia :-)))Z Waszych zestawów mamy huntery i uwielbiamy je . Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń